Ku mojemu zaskoczeniu podczas ostatniej serii postów o stroju do pracy w lato dostałam szczególnie dużo gratulacji od panów za podjęcie się tej tematyki. Jeden z nich poprosił nawet o dodatkową poradę w kwestii… damskiego dresscode.
Nim jednak odpowiem na to nietypowe pytanie dwa słowa o paznokciach.
W paznokcie nie jest gorąco ale…
Mam wrażenie, że paznokcie są malowane i dekorowane częściej w lato niż o innych porach roku. Teraz też częściej niż o innych porach zakłada się na nie też tzw. tipsy czyli sztuczne paznokcie.
Śmiem twierdzić, że o tipsach i dekoracji wiem prawie wszystko jako, że były one głównym tematem dziewcząt w liceum biologiczno-chemicznym, do którego uczęszczałam ponad 10 gorących lat temu;)
Z okazji tej okrągłej rocznicy pragnę wyjawić mój skrywany przez te lata sekret – od sztucznych paznokci są jak dla mnie tylko gorsze sztuczne paznokcie pstrokato pomalowane!
Cóż więcej mogę powiedzieć? 10 lat to za mało, by zapomnieć ten paznokciowy szał jaki się wtedy rozgrywał.
Dziś nabrałam tylko tyle dystansu, by okazać zrozumienie tym paniom, które na rozmowie o pracę mówią „przepraszam za moje paznokcie urwałam się z wakacji, żeby przyjechać na tę rozmowę”.
W końcu wakacje to czas na eksperymenty;)
Śmiertelnie piękny zapach?
Kto jeździ do pracy miejską komunikacją ten wie, że zapach może w sekundę nie tylko zniewolić, co zabić. Niestety dużo częściej lepiej jest nie oddychać niż się rozkoszować zapachami w takich zatłoczonych miejscach bez klimatyzacji. Czasami żałuję że Jean-Baptiste Grenouille był postacią fikcyjną. Zamknął by wtedy te niepokorne duszki na wieki w buteleczkach.
Wyobraź sobie teraz, że osoba o wątpliwym zapachu siedzi z tobą cały dzień w pracy. Z takim problem bryka się jeden z czytelników tego bloga. Jest to bardzo niewygodna sprawa, bo nie da się wstrzymywać oddechu przez cały dzień, a uciec nie ma dokąd (chyba, że do innej pracy).
Dla osób, które muszą się mierzyć z takim problemem na co dzień dobrym rozwiązaniem wydaje się więc rozmowa z osobą, która nieładnie pachnie. Z tym, że – zgodnie z sugestiami ekspertów z wikihoow.com – nie należy zakładać, że rozumiemy dlaczego ktoś może mieć taki „śmierdzący problem”. Podczas rozmowy należy się wyłącznie skupić na informacyjnym aspekcie i okazać empatię i profesjonalizm. Więcej wskazówek na temat przeprowadzenia rozmowy na ten temat znajduje się tutaj.
Mam tylko wątpliwości, czy w przypadku zwracania uwagi przez przeciwną płeć podobna rozmowa będzie do przyjęcia. Zwłaszcza w przypadku, gdy problem dotyczy zwracania uwagi kobiecie przez mężczyznę. W tej sytuacji warto rozważyć poproszenie o pomoc zaufanej koleżanki albo nawet bezpośredniej przełożonej. Z tym, że powinna ona raczej pominąć informację o informatorze.
Tym niezwykle istotnym wątkiem zamykam temat dresscode na lato. Za tydzień będzie zupełnie nowy temat. Zapraszam!
Tymczasem ja udaję się na urlop. Muszę poeksperymentować z paznokciami! 😉
Powiązane wpisy:
Rozbieram kobiety czyli o stroju damskim do pracy
Refleksji o modzie i pogodzie ciąg dalszy – stój męski
Funkcja trackback/Funkcja pingback