Choć już lata temu wideo CV przeżywało falę popularności i sporo o nim pisałam na moim blogu, to temat ostatnio odżył. Jestem o niego pytana, a poza tym postęp technologiczny sprawia, że wideo bywa wymogiem czy opcją (jak np. w tej super ofercie – zaaplikowałeś?), no i mamy też nowe sposoby na nagranie wideo CV.
Tak więc dla osób zainteresowanych wideo CV zebrałam moje posty, a także przygotowałam zupełnie nowy tutorial, jak nagrać wideo CV samodzielnie wraz z rozpiską potrzebnych rzeczy.
Jeśli po zapoznaniu się z plusami i minusami wideo nadal chcesz je nagrać, to możesz je nagrać na klika sposobów. Możesz wykorzystać kiosk do nagrań w urzędzie pracy, zatrudnić ekipę filmową lub po prostu zrobić to zupełnie samodzielnie. Co chcę Ci polecić.
Do nagrania potrzebujesz następujących rzeczy:
- telefon z kamerką (dla przykładu iPhone SE w zupełności wystarcza; kamera w telefonie jest nieraz lepsza niż w komputerze)
- statyw albo jakiś stabilizator aparatu, który pozwoli ustawić kadr na odpowiedni fragment Twojej osoby
- tło – jednolite, białe – może być nawet ściana
- mikrofon (najbardziej pro będzie taki wpinany w klapę – koszt ok 50 zł, ale może ten wbudowany wystarczy, polecam zrób sobie testy swojego sprzętu i sam zobaczysz)
- szmatka do wyczyszczenia obiektywu przed nagraniem
- dobre światło dzienne (ale nie w największe słońce), blendy, które odbiją światło na Ciebie (choćby z foli aluminiowej czy z drzwi balkonowych) lub imitacja światła dziennego np. dwie lampy fotograficzne z białymi parasolkami rozpraszającymi światło
- profesjonalny strój (przynajmniej od pasa w górę;))
- uśmiech
- oprogramowanie do ewentualnej obróbki wideo (np. na iPhonie możesz wykorzystać bezpłatnie iMovie)
I do dzieła! Ustaw i naciśnij „play”. Ja tak produkuje swoje wideo na bloga.
Możesz sobie też wcześniej zrobić kilka prób.
No i poukładać treść odpowiednią do oferty pracy, o którą się ubiegasz.
Dobrej zabawy i powodzenia z wideo CV!
W razie pytań pisz w komentarzach.
Iza
PS: Jeśli potrzebujesz również pisanego CV, to skorzystaj z tego.
Najnowsze komentarze