Ten post jest kontynuacją wpisów o zastosowaniu wideo CV w rekrutacji.
(Kliknij na podświetlenia, aby przeczytać wcześniejsze wpisy z tego cyklu).
Podczas testowania systemu wideo CV wprowadzonego przez PUP w Tarnowie przekonaliśmy się, iż stworzenie audiowizualnego CV może być szybkie, proste, no i, dzięki wejściu systemu do publicznej placówki, tanie.
System wideo CV ma jednak również swoje ograniczenia. Pomijając już kwestie potencjalnych trudności z ich odtworzeniem przez różnych odbiorców, warto mieć na uwadze 3 kwestie, które zyskują na znaczeniu przy masowym wykorzystaniu tego typu nagrań w rekrutacji, a mianowicie:
- brak możliwości precyzyjnego katalogowania wideo CV w bazie danych,
- ogólne kategorie/tagi nagrań = duża ilość wyników wyszukiwań o zróżnicowanym dopasowaniu,
- brak tzw. twardych danych na temat kandydata (np. historia zatrudnienia).
Zwłaszcza to ostatnie ograniczenie powinni mieć na uwadze poszukujący pracy przez wideo CV. Mają oni pewne jak w banku, iż nawet jeśli ich autoprezentacja spodoba się potencjalnemu pracodawcy – będzie konieczne uzupełnienie informacji o sobie. Najpewniej za pośrednictwem pisanego CV. Proceder oglądania tradycyjnego CV musi mieć miejsce zwłaszcza w przypadku rekrutacji na stanowiska związane z dużą odpowiedzialnością i specjalistycznymi umiejętnościami. Na tych pozycjach wciąż królują bowiem tzw. twarde kompetencje.
Co z pozostałymi ograniczeniami, które wymieniłam? Nawet jeśli ktoś ma zadatki na świetnego specjalistę w swojej dziedzinie i ujmie to w postaci przekonujących argumentów na filmie, to nie znajdzie to odzwierciedlenia w kategoriach opisujących przygotowany materiał, a którymi podczas wyboru kierują się rekruterzy. Wynika to z tego, co trafnie na stronie fanów pracanawymiar.pl określił Lech: (…) potrzebujemy zaawansowanego rozpoznawania głosu. (…) (tłum. z ang. red.). Innymi słowy: nikt jeszcze na świecie nie wynalazł przetwarzania głosu na tekst.
W systemie istnieje tylko kilka ogólnych kategorii co skutkuje tym, że każdy rekruter będzie musiał przebrnąć przez bardzo dużą ilość nagrań i obejrzeć je od początku do końca, żeby wstępnie wyłonić kandydatów. Po zapoznaniu się z „bazą danych” będzie musiał poprosić kandydatów o właściwe CV. Praca dla rekrutera była by bardziej efektywna i przyszłość systemu większa, gdyby kategorie kwalifikacyjne były rozbudowane a szczegółowe CV dołączone do prezentacji. Obu tym potrzebom można sprostać w bardzo łatwy sposób. Dając do wypełnienia kandydatom formularz CV, którego wpisy byłby równocześnie dodatkowymi kategoriami wyszukiwania.
Oczywiście są takie zawody jak np. hostessa, sprzedawca, recepcjonistka czy inne pozycje dla początkujących wymagające głównie kompetencji „miękkich”, w których wideo CV może być wystarczające. Ale nie zawsze.
W każdym razie, po co mieć dobra ofertę, dla niektórych zawodów jeśli można pomóc w zatrudnianiu dużo większej grupie?
Tym bardziej, że, jak przyznał w rozmowie ze mną, Andrzej Niedziałek z Centrum Usług Informatycznych WSIIZ, które stworzyło system, rozwinięcie go przez zmianę w oprogramowaniu jest możliwe.
Trzymam wiec kciuki za udoskonalenia prototypu!
Podczas rozmowy z Panem Andrzejem dowiedziałam sie również, iż wkrótce kolejny „pośrednik pracy” uzyska kiosk do nagrań wideo CV. Nie jest to jednak jeszcze kolejny urząd pracy, a biuro karier. Dokładnie chodzi o Biuro Karier WSIiZ w Rzeszowie.
W następnym poście przeczytasz więcej na ten temat oraz dowiesz się, czy warto używać wideo CV do rekrutacji na stanowiska techniczne.
Powiązane wpisy:
Jak zaprezentować poczucie humoru w CV?
Funkcja trackback/Funkcja pingback