Niedawno w loży eksperckiej Obserwatora Lokalnego ukazała się moja wypowiedź na temat budowania korzystnego wrażenia na rozmowie rekrutacyjnej. Treść tej porady spotkała się z pozytywnym oddźwiękiem. Ponieważ jest to gazeta papierowa zamieszczam wersję elektroniczną materiału wierząc, że mogą na niej skorzystać również czytelnicy bloga.
Jak wypaść korzystnie na rozmowie rekrutacyjnej?
„Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz”. I to zaledwie w 30 sekund – jak wynika z raportów badaczy autoprezentacji.
Z tego powodu na rozmowie kwalifikacyjnej bardzo duże znaczenie przywiązuje się do takich kwestii jak uśmiech, kontakt wzrokowy z rozmówcą, zdecydowany uścisk dłoni, punktualność i formalny strój. Bez względu na branżę, w której działamy elegancja, optymizm i tzw. kultura osobista są zawsze w cenie.
Kiedy pozytywne pierwsze wrażenie mamy już za sobą, czas na merytorykę. Musimy przedstawić argumenty, które sprawią, że przekonamy rekrutera do naszej kandydatury.
Na tym etapie procentuje wcześniejsze przygotowanie: wnikliwa analiza ogłoszenia o pracę, o którą się ubiegamy; pogłębienie wiedzy o firmie zatrudniającej; a nawet zdobycie informacji o osobie, która przeprowadza rozmowę.
Nade wszystko jednak ważne jest odpowiedzenie sobie na pytanie, a potem wplecenie tego podczas rozmowy, jak nasze dotychczasowe doświadczenia predysponują nas do tej pracy i co my – jako potencjalny pracownik – możemy wnieść do firmy.
Na rozmowie rekrutacyjnej bardzo ważne jest też nastawienie psychiczne do tej sytuacji. Wiele osób po prostu boi się odpowiadać na pytania. Najlepiej jest być szczerym, odpowiadać zgodnie z obecną wiedzą, przekonaniami i wartościami. Już samo mówienie o tym co faktycznie wiemy i w co wierzmy dodaje nam pewności siebie.
I jeszcze jedno, nikt nas tak w życiu uważnie nie wysłucha jak rekruter. Jest to świetna okazja, żeby wreszcie opowiedzieć o ulubionym temacie każdego z nas – o nas samych.
Izabella Wojtaszek dla tygodnika „Obserwator Lokalny”
Powiązane wpisy:
Czy masz chłopaka? – czyli o dziwnych pytaniach na rozmowie rekrutacyjnej?
Randka z rekruterem czyli o pozytywnej stronie rozmów do pracy
Przewertowałeś tonę artykułów? Masz dalsze pytania o przygotowanie?
Skorzystaj z mojego ebooka o przygotowaniu do rozmowy – kliknij tutaj.
Patrząc z punktu widzenia osoby, która przeprowadziła już sporo rozmów rekrutacyjnych z kandydatami w pełni zgadzam się z tym wpisem.
Od siebie podkreślę jeszcze znaczenie uczciwości. Wolę od razu wiedzieć że kandydat ma np. jakieś braki w wiedzy. To i tak później wyjdzie w praniu, a ja przez to stracę zaufanie do takiej osoby i w konsekwencji nasza współpraca nie będzie się układać tak jakbyśmy sobie oboje tego życzyli.
Łukaszu, Dziękuję za cenną wypowiedź!