Od 2008 roku pracuję online

Szefa można zmienić tylko na jeden sposób, zmieniając… pracę.

Niestety ludzi nie jest ławo zmienić. Wyjątkiem jesteśmy oczywiście Ty i ja.;) Większość z nas myśli o sobie, że się potrafi sama z siebie zmienić. A także, że może tak wpłynąć na innych, że ich zmieni i to kierując się tylko dobrocią serca albo przeciwnie – jakąś manipulacją. Faktem jest jednak, że tak łatwo się trwale nie zmieniamy. Innych zmienić tym trudniej. Nie znaczy to oczywiście, że zmiana człowieka nie jest możliwa. Jest po prostu bardziej skomplikowana niż nam się powszechnie wydaje.

Zmiana ludzi, to zwykle złożony proces, który trzeba wspierać narzędziami z psychologii dobranymi do rodzaju zmiany. Nie jest to kwestia zastosowania jednej techniki czy rozmowy, a rozłożonego w czasie procesu, który zawiera cały zestaw narzędzi doprowadzających do danej zmiany. Ponadto osoba poddawana zmianie musi mieć gotowość do zmiany, i przejść ten proces z pełnym zaangażowaniem, motywacją, i z chęcią. I nawet ja jako psycholog podlegam tym wszystkim prawidłom.:)

Najłatwiej nam zacząć od podjęcia się zmiany człowieka w lustrze. Czasem jednak nie warto się zmieniać. Dla przykładu, gdy ciągle źle się czujesz w Twoim zawodowym środowisku, bo jest zarządzane tak, że Twoje silne strony nie mogą rozkwitnąć. Wtedy nie ma co się zmieniać, czy na siłę dostosowywać. Wystarczy dobrać sobie odpowiednie środowisko, by rozkwitnąć. Najlepsze kryterium rozwoju zawodowego jest takie, że skupiamy się na rozwoju mocnych stron, czyli usuwamy te słabości, które nie pozwalają rozwinąć się mocnym stronom.

Może być też tak, że środowisko pracy zawiera „zgniłe jabłka”. Najgorsza sytuacja jest gdy „zgniłym jabłkiem w koszyczku” jest szef. Jest to najgorszy scenariusz, bo nie ma kto niwelować czy usunąć „źródła toksyczności ze zbioru i powoli psuje się cała reszta”. Gdyby zgniłym jabłkiem był ktoś z zespołu, to szef mógłby interweniować. Skrajną formą szkodliwości jest mobbing czy po prostu tzw. toksyczny sposób bycia. Gdy szef jest źródłem destrukcji, to najlepiej odejść. A często wręcz trzeba uciec – choćby dla swojego zdrowia psychicznego. 

Podsumowując, nie bez powodu mówi się, że „ludzie nie odchodzą z pracy, tylko od szefa”. Pamiętaj szefa nie zmienisz, ale pracę możesz! Jest to prostsze niż zmiana osoby.  Jeśli nie wiesz jak dopasować środowisko pracy do siebie, czy jak sprawnie zmienić pracę w niepewnych czasach, to daj znać chętnie pomogę w ramach mojego szytego na miarę programu „Odkryj i zdobądź pracę marzeń”. No chyba, że chcesz zostać swoim własnym szefem, to skorzystaj z tego.

Samych owocnych chwil w pracy!

Iza