Od 2008 roku pracuję online

Jeżeli trafiłeś tu dziś przed 8 rano, to pewnie zastanawiasz się o co chodzi i dlaczego jestem tu i tu, tj. w twoim komputerze i telewizorze. No tak, sklonowałam się. A możliwe to jest dzięki współczesnej technologii.

PRACA W CZASACH ROBOTYZACJI

Wielu z nas obawia się robotyzacji, w szczególności, że zabierze ludziom pracę. Ja widzę to szerzej. Uważam, że niejedną osobę już jakiś czas temu niepostrzeżenie zastąpił robot, a właściwie to wstąpił w nią robot.

Robot, czyli ta część Ciebie, która wykonuje mechaniczną, powtarzalną, żmudną pracę, która odbiera ci radość życia i chodzenia do pracy, a jednak robisz ją każdego dnia choć mdli cię na samą myśl.

O ile przyjemniejsza byłaby Twoja praca, gdybyś nie musiał robić po raz enty tego samego zadania? Jak fajnie byłoby gdybyś mógł skupić się na zadaniach, które dają ci satysfakcję? Wykonywać czynności które rozwijają Ciebie, Twoją organizację a nawet świat?

Możesz to mieć! Musisz po prostu “wyciągnąć z siebie robota”, czyli pozbyć się tych żmudnych czynności z Twojego rozkładu dnia pracyJak to zrobić? Możliwości jest wiele.

POZBĄDŹ SIĘ ROBOTA

Sposoby są co najmniej trzy. Możesz zrobić to:  klasycznie – delegując; przejściowo – automatyzując; a najlepiej futurystycznie – dygitalizując.

Chodzi mi oto, że wbrew temu, czym jesteśmy straszeni, lepiej zamiast walczyć z rozwojem sztucznej inteligencji i postępującej robotyzacji, skorzystać z możliwości jakie nam daje.
Problem z robotami jest jedynie w naszej głowie.  Otóż wielu z nas niepotrzebnie martwi się, że roboty zabiorą nam pracę. Tak się nie stanie.

Przynajmniej nie w tej epoce. Roboty nie zabierają pracy, one nas odciążają. Dzięki technologii możemy odejść od powtarzania żmudnych zadań, a w zamian skupić się na bardziej wymagających zadaniach, dających nam poczucie sprawczości i nie bycia maszyną w trybiku. Dających poczucie człowieczeństwa. Póki co człowiek wciąż ma właściwości, których robot podrobić nie może. Warto zacząć z nich korzystać, zamiast zamieniać się bezwiednie w robota. No chyba, że wolisz konkurować z robotami.

JAK OGRAĆ SZTUCZNĄ INTELIGENCJĘ W 3 KROKACH

Pewnie ostatnio często zastanawiasz się, jak się zabrać za naukę kompetencji przyszłości i jak nie dać się sztucznej inteligencji. Od czego zacząć, na czym się skupić, czemu nie warto poświęcać uwagi. Sposób na to jest wbrew pozorom prosty i składa się z trzech kroków, a u jego podstaw leży myślenie, żeby nie walczyć z AI, a wykorzystać ją dla swoich potrzeb.

  1. Zidentyfikuj, co z tego co robisz jest robotą dla robota, a co pracą na miarę Twoich kompetencji, kompetencji człowieka.
  2. Wyciągnij z siebie robotę dla robota (tj. oddeleguj powtarzalne zadania, które nie wymagają unikalnych kompetencji)  i ułóż z niej algorytm. Rozpisz to, czyli rytm pracy robota, albo jeśli wolisz kolejność i grafik pracy dla robota.
  3. Na koniec – poszukaj narzędzi technologicznych, które mogą zautomatyzować robotę a nawet stworzyć Twojego prywatnego robota, a Tobie uwolnić czas i inne zasoby na robienie tego co jest najważniejsze i czym wyróżniasz się na rynku pracy.

I tak oto poznałeś tajemnicę mojej bilokacji. Ja już korzystam z tego systemu od jakiegoś czasu i właśnie dlatego moim asystentem jest, tam gdzie to tylko możliwe, technologia. A tam gdzie nie – zdolny człowiek, który potrzebuje przejść po ścieżce wydeptanej kiedyś przeze mnie i doświadczyć pewnych rzeczy, żeby rozwinąć swój potencjał jak np. moja asystentka Kamila.
Dziś dzięki technologii sklonowałam się kilkukrotnie i w efekcie możesz zobaczyć moje wystąpienie o tym “jak szukać pracy co 15 minut.
A na spotkanie ze mną możesz się umówić nawet kiedy śpię tutaj. Spotkania, czyli to co jest istotą mojej pracy i jest nie do podrobienia przez maszynę, niezmiennie prowadzi człowiek, czyli ja. Jedyne nad czym ubolewam, to że często chętnych na spotkania jest więcej niż miejsca w kalendarzu.
Na szczęście jak się okazuje nie każdy potrzebuje tak naprawdę osobistego kontaktu i wystarczają moje przygotowane wcześniej publikacje oparte o technologię (a jakże!), czyli ebooki i nagrania webinarów.

TWOJA PRZEWAGA NAD SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ 

Wyobraź sobie, że z sukcesem przeszedłeś przez powyższe trzy kroki i możesz jak ja skupić się na faktycznym sensie swojej pracy. Wiesz, co jest w tym najfajniejsze? Spełnienie zawodowe? Pewnie! Ale to nie wszystko. Właśnie wygrałeś na rynku pracy. Robotyzacja będzie postępować, ludzie będą tracić robotę. Ciebie to jednak nie będzie dotyczyło, bo ty nie jesteś robotem. Twoje unikalne kompetencje, które rozwiniesz skupiając się na zadaniach, których nie można zautomatyzować, to będzie Twój as w rękawie.

Swojego robota możesz tworzyć sukcesywnie sam w pracy szukając dzień po dniu możliwości do kolejnych usprawnień, oczywiście o ile pracodawca dopuszcza tzw. job crafting (z ang. modelowanie pracy).
A jeśli nie, no cóż – masz wybór, czy chcesz być tresowany na robota, czy jednak uważasz, że stać cię na więcej. W tym drugim wypadku zmiana pracy jest nieunikniona.

Przyznam, że dojście do tego nie było łatwe i musiałam trochę pogłówkować. I co najważniejsze na tym nie koniec. Cały czas staram się rozwijać i oddelegowuje kolejne zadania. A Ty, czy jesteś gotowy na pozbycie się robota z siebie, wyjęcie go niczym przysłowiowego “kija z..” i żyć pełnią życia?

Robot tyka! A więc do dzieła! Wyciągnij go z siebie, zanim cię zastąpi.

Iza