Ale musi to być niezwykły list. Napisz w nim, czego naprawdę pragniesz. Napisz, jak chcesz się czuć w kluczowych obszarach życia jak miłość i relacje, zdrowie i praca. Napisz, co może sprawić, abyś czuł się tak, jak chcesz się czuć. Napisz, czego pragniesz jeszcze w tym lub w przyszłym roku. Albo jeszcze dziś:)

Często nasze pragnienia się nie spełniają, bo zwyczajnie ich nie wyrażamy, nie mówimy, czego chcemy. List do Mikołaja jest świetną okazją, by zacząć mówić:

• Ja chcę…
• Ja potrzebuję…
• Ja pragnę…

Komunikat „JA” jest dobry, bo jest tak zwanym porozumieniem bez przemocy (z ang. nonviolent communication), którego twórcą jest Marshall Rosenberg. Taka komunikacja jest podstawą asertywności i empatii, które są przydatne w każdej sferze życia, w tym oczywiście w pracy. List do Mikołaja jest świetny, bo daje pełne przyzwolenie na mówienie o sobie i swoich pragnieniach bez naruszania granic i potrzeb innych. Wyrażanie pragnień może przyczynić się do ich spełnienia. Tego właśnie Ci życzę!

Chętnie usłyszę o Twoich marzeniach w komentarzach poniżej. Oczywiście, jeśli chcesz się podzielić 🙂

Prawdopodobnie zaskoczy Cię to, że w moim liście nie ma prezentów, które chcę dostać od innych. Większość treści odnosi się do moich pragnień w życiu zawodowo-osobistym, które sama mogę zrealizować. W sumie wyszedł mi z listu zalążek planów końcowo-noworocznych. Kto by pomyślał, że list do Mikołaja może być wstępnym narzędziem do planowania.