Dzisiaj mam garść refleksji a propos szukania pracy przez zarządzającego. Analizę przypadku. W zasadzie kilku. W ostatnim czasie zgłosiło się do mnie parę osób właśnie na takim wyższym poziomie: menadżerskim, kierowniczym czy wręcz dyrektorskim. Może to cię zaskoczy, ale na tych poziomach praca też nie zawsze sama przychodzi. Dzisiaj więc o tych sytuacjach.
Daria, kierowniczka HR miała pytanie, kiedy zacząć szukać pracy jeśli ma się jeszcze umowę przez ok rok.
Moim zdaniem, na poziomie zarządzającym warto te działania szukania zacząć jak najszybciej. Rok czasu moim zdaniem to minimum. Dlaczego?
Wystarczy posłuchać Marcina, który był bezrobotnym zarządzającym przez ponad rok. W końcu zaczął szukać wsparcia. Kiedy zgłosił się do mnie zauważył, że jednym z wyzwań jest to, że wiele procesów zdobywania na poziomie zarządzającym ciągnie się pół roku lub dłużej.
Oczywiście nawet po tak długim procesie nie ma gwarancji zatrudnienia – wyliczał Marcin.
Z kolei ja nie mogłam się nadziwić, ile czasu musiał poświęcić, aby się do tych procesów zakwalifikować.
Okazało się, że oprócz odświeżenia czy zaktualizowania aplikacji o dane z ostatnich lat, konieczne było nabycie umiejętności pisania nowoczesnych przekonujących aplikacji. To jednak nie wszystko.
Nawet z najlepszym CV wciąż możemy odbijać się od ściany jeśli nie weźmiemy pod uwagę że, ofert pracy dla zarządzających jest z założenia stosunkowo mniej niż na inne poziomy.
Może dlatego Władek, do niedawana doceniany zarządzający w korporacji, a dziś poszukujący pracy wyznał mi w chwili frustracji, że chyba już lepiej zatrudnić się w …………………. [sieciowym spożywczaku].
Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że dla pracodawców szukanie przez portale z ogłoszeniami czy agencje jest – licząc od końca – metodą numer 5 i 4 poszukiwania pracowników. Czyli jeśli znajdą pracowników innymi priorytetowymi dla siebie metodami, to nigdy nie dadzą ogłoszenia do portalu czy do agencji!
Dlatego dla zarządzających takim „must have” w poszukiwaniu pracy jest „hakowanie ofert” czyli przechwytywanie ofert nim znajdą się w portalu z ogłoszeniami o pracę, a nawet na stronach pracodawców, w rękach pośredników czy konkurencji.
Hakowanie oznacza w skrócie, że szukasz pracy tymi metodami, które łączą się z tymi jakimi w pierwszej kolejności szuka większość pracodawców na twoim docelowym stanowisku.
Jeśli chcesz szybko zdobyć pracę to powinieneś stosować 3-4 sprawdzone i dopasowane do celu metody naraz. No i oczywiście stosować je w odpowiedni sposób.
Osoby, które stosują tylko jedną metodę nie widzą rezultatów, idzie im to wolniej i statystycznie rzecz biorąc są dłużej bezrobotne. Z kolei te które stosują więcej niż 4 metody mają chaos, co negatywnie przekłada się na tempo.
Podsumowując, jeżeli aspirujesz do roli zarządzającego, to moim zdaniem warto podjąć działania szukania jak najszybciej, gdyż między innymi z wyżej wymienionych powodów, może trwać to dłużej niż na innych stanowiskach.
Może się oczywiście okazać, że wszechświat cię zaskoczy i zajmie ci to krócej. Traktuj to jako miłą niespodziankę, bonus. Jeżeli jednak chcesz mieć pewność, że spokojnie, bezstresowo zmienisz pracę kiedy tego chcesz, to moim zdaniem na tym poziomie rok to jest dobry moment, żeby na poważnie i pełną parą zacząć działania szukania aby potem spokojnie przebierać w ofertach.
No chyba, że jest ci obojętne jaka to będzie praca lub chcesz sobie pozwolić na dłuższą przerwę.
Jeżeli to czytasz, to prawdopodobnie masz już jakieś sygnały, że coś dzieje się nie tak więc warto zarządzić swoim poszukiwaniem niczym dobry szef i zacząć działać teraz.
Co o tym sądzisz? Ile twoim zdaniem trwa szukanie pracy jako zarządzający? Co twoim zdaniem jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, żeby zminimalizować ten czas?
Podziel się w komentarzach poniżej.
Czytam każdy komentarz i odpowiadam osobiście.
Moc pozdrowień,
Iza
O autorce: Izabella M. Wojtaszek, Projektant kariery & Trener biznesu i zdobywania pracy
Iza ma 14 lat doświadczenia w branży zdobywania pracy, włączając w to doświadczenia z bycia po drugiej stronie muru jako rekruter. Obecnie na co dzień pomaga zdobyć pracę marzeń. Nim do tego doszło rekrutowała w Agencji Zatrudnienia (Randstad) i działach personalnych (m.in. pion techniczny sieci Play). Ponadto szkoliła z umiejętności potrzebnych na rynku pracy m.in. klientów Biura Karier oraz studentów International i Executive MBA Politechniki Warszawskiej. Z wykształcenia jest Magistrem Psychologii oraz kwalifikowanym Trenerem Biznesu. Jest m.in. autorką programu szkoleniowo-coachingowo-doradczego „Odkryj i zdobądź pracę marzeń” oraz książki „Pasja to za mało, czyli jak się spełniać, rozwijać i zarabiać”
PS: Znasz zarządzających, którzy chcą nowych wyzwań zawodowych? Daj im dostęp do tego materiału. Udostępnij tem post w swoich mediach społecznościowych i prześlij link zainteresowanym.
Jest dokładnie tak jak Pani pisze. Skoro publikowanie ofert w portalach to sposób nr 5-6 to jakie są wcześniejsze? chyba po znajomości 🙂
Dzięki Jakub za potwierdzenie i pytanie! Tak, ogólnie rzecz biorąc szukanie przez znajomości jest jedną z wcześniejszych metod przed ofertami na liście pracodawców. Jednak nie jest na szczycie ich listy. Warto wiedzieć, że ta metoda nie daje 100% pewności zdobycia pracy sama w sobie (zresztą żadna metoda sama w sobie tego nie daje). Metody trzeba mieć 3-4. Dobrane pod kontem skuteczności ale i Twojego celu. Kusi mnie żeby podać wszystkie metody ale może to dawać złudzenie, że już się wszystko wie i samo pójdzie:) Trzeba te metody jeszcze umieć wdrożyć potem. Wokół każdej metody jest dużo niuansów. Dla przykładu ogólnie mówimy znajomi. Ale ma duże znaczenie jacy to są znajomi tzw. networking czy networking środowiskowy, czy z rekruterami, social media networking. A potem oczywiście wchodzi w to metodologia danej metody. Tego uczymy ze szczegółami na kursach w PracaNaWymiar.pl Zapraszam!