Od 2008 roku pracuję online

Jeden z moich nowych współpracowników na uwagę o udoskonalenie profilu w społeczności profesjonalistów Goldenline odpowiedział:

„Pełno tu ludzi, którzy piszą o sobie takie androny, w które chyba nikt poza nimi nie wierzy. Ludzie na siłę przekonują się, że robią wielkie biznesy. Mało kto umie przyznać, że szuka roboty, a na sukcesy dopiero czeka… Chyba, że na złych ludzi trafiłem ;)”.

Te słowa przywołały zdumienie, w jakie kiedyś wprawiły mnie pytania użytkowników GoldenLine do prof. J. Bralczyka, językoznawcy. Praktycznie każde z pytań było skonstruowane tak jakby zadawał je sam znawca języka. Po co więc zadawać pytanie innemu ekspertowi w tej samej dziedzinie jeśli już zna się odpowiedź?
Co ciekawe, żaden z pytających nie był językoznawcą. Z  pewnością nie na miarę Bralczyka czy Miodka. Czy oznacza to, że zwiększa się w Polsce świadomość językowa? – pomyślałam powierzchownie.
Co więcej, na moje pytanie skierowane do Bralczyka, posypały się odpowiedzi od uczestników dyskusji. Zastanawiałam się po co? Oczywiste chyba jest, że zależało mi na poznaniu opinii i rekomendacji eksperta w danej dziedzinie, do którego skierowałam pytanie.

Zgodzę się więc ze słowami cytowanego we wstępie Tomka, że GL jest źródłem lansu zawodowego. Nie jest to jednak jedyna wylęgarnia ekspertów. Spójrzmy prawdzie w oczy cały Internet taki się staje. W dobie Web 2.0 każdy może stać się ekspertem w dowolnej dziedzinie. Każdy może sobie wykreować dowolną markę. Znawcy języka. Dziennikarza. Menedżera. …………………. (Sam wpisz jako kto chcesz być rozpoznawany.) To jest możliwe! Już dziś możesz zostać rozpoznawalny jako ekspert w wymarzonej dziedzinie!
Dzięki Web 2.0 każdemu z nas jest łatwiej pokazać kim jest i dotrzeć do ludzi o podobnych wartościach, zainteresowaniach, potrzebach. Nawiązywanie kontaktów, wymiana poglądów z kolei napędzają nasz rozwój.
Wydaje mi się, że każdy lans ma jednak swoje granice. Ci, którzy lansują się na większych od samego Boga zazwyczaj odpychają, bądź – w najlepszym wypadku – śmieszą.
Czy spotkałeś się z przesadnym lansem w sieci? Jakie wzbudził w Tobie refleksje, emocje? Jak sądzisz, gdzie są granice kreacji? Czy widzisz zagrożenia płynące z nieumiejętnego kreowania marki osobistej?

Powiązane wpisy:

Poszukiwanie pracy przez media społecznościowe

Poprzedni post

Następny post