Praca marzeń jest możliwa! Jest jednak wokół niej wiele mitów, które zamiast do celu mogą prowadzić nas na manowce.
Na przykład oczekiwanie, że praca marzeń przydarzy się…
- sama.
- fuksem.
- wyłącznie siłą myśli.
- przez „dobre” urodzenie itp.
Słowem bez odpowiednich starań i wysiłku z naszej strony.
Bez dania z siebie czegoś na miarę tego co oczekujemy w zamian.
Bez dopasowania pracy siebie, do tego kim jesteś, do Twojego obecnego stylu życia czy potrzeb, do Twoich kompetencji, pasji, wartości.
Bez urealnienia, uziemienia marzenia.
To trochę tak jakby próbować wspinać się na Mount Everest czy inny szczyt bez odpowiedniego przygotowania.
Tymczasem na pracę marzeń trzeba sobie zapracować.
O ile jednak to przyjemniejsza praca niż ta, do której nie mamy żadnych podstaw.
O ile przyjemniejsza niż ta wyssana z palca, do której nie mamy ani zapału, ani kompetencji czy jakichkolwiek zasobów, sposobów i chęci by je zdobyć.
O ile przyjemniejsza jest praca kiedy bazujemy na tym co nam pasuje, na tym co jesteśmy w stanie faktycznie z siebie dać.
Zgadzasz się?
Co jest Twoją pracą marzeń?
Co jesteś w stanie z siebie dać, by ją mieć?
Czy na pewno „to coś” ma potencjał uzyskania tego czego pragniesz?
Napisz w komentarzu. Chętnie się dowiem.
Pozdrawiam,
Najnowsze komentarze