[WIDEO] Triki z komunikacji niewerbalnej jako sposób na zdobycie pracy

„Czy znasz jakieś dobre źródła w internecie odnośnie komunikacji interpersonalnej, zasad, trików itd.?

Bez takich kompetencji mimo wielu umiejętności i wiedzy można być jak kaleka wśród sprawnych fizycznie pod względem pewnych wyuczonych nienaturalnych zachowań dających przewagę tworząc lepszy wizerunek osoby.

Powinni w szkołach i na uczelniach tego uczyć, gdyż okazuje się iż w wielu momentach życia może to pomóc. Dla przykładu podczas rozmów o pracę rekruterzy stosują różne triki, o których wiele osób nie wie tracąc czasami posadę lub szanse na nią.

Sadzę, że może wiele straciłem w życiu będąc naturalnym, a nie wyuczonym technik robotem, który na starcie jest lepszy, bo robi tak jak inni są nauczeni. Nie lubię sztuczności, ale bez niej chyba obecny świat nie potrafi funkcjonować.”

Napisał Paweł i poruszył świetny wątek, który przewija się często w rozmowach z szukającymi pracy. Jednak mimo, że jestem doświadczonym rekruterem, psychologiem i pomagaczem w zdobywaniu pracy, to stosunkowo rzadko poruszałam ten temat na blogu. Czas na zmiany!:) Nim jednak przejdziemy do meritum – słowo ostrożności.

Myślę, że wiele osób tak bardzo fascynuje temat mowy ciała, że poszczególne sygnały niewerbalne bywają nadinterpretowane. Innymi słowy nie polecam kierować się samą mową ciała tak w rekrutacji jak i w życiu. Oprócz mowy ciała warto też wziąć pod uwagę:

• komunikację werbalną,
• kontekst zachowań (rolę o którą się staramy i sytuację),
• jak i siłę i częstotliwość występowania danych zachowań.

Mówiąc inaczej, dobrze jest gdy interpretujemy zachowanie człowieka na wielu płaszczyznach równocześnie, które w efekcie dają całościowy obraz osoby.  Bo to całość tworzy osobę jak i jej wizerunek. Idealnie jest kiedy człowiek jest spójny zarówno w komunikacji werbalnej jak i niewerbalnej, bo wtedy może być odbierany jako bardziej spójny i wiarygodny.

Oczywiście są sytuacje kiedy tak „niedomagamy”, w którymś wymiarze, że cierpi na tym inna płaszczyzna będąca atutem. Wtedy nawet bezwiednie możemy wysyłać komunikat, który będzie sprzeczny i będzie budził wątpliwości. Warto jednak zauważyć, że nie zawsze to musi oznaczać coś złego, bo każde zachowanie, werbalne czy nie, może być nieraz interpretowane na wiele sposobów. Dajmy na to siedzenie na krawędzi krzesła, według niektórych poradników mowy ciała, świadczy o niepewności. A co w sytuacji kiedy oparcie krzesła jest popsute i oparcie się o nie grozi wywrotką?;) Albo kiedy jest lato i rozsiadając się w miękkim fotelu jest nam jeszcze bardziej gorąco i do tego przykleja się koszula, a akurat jest awaria klimatyzacji?:)

Poza tym uważam, że nie ma co też robić z siebie robota. Choć oczywiście warto wyćwiczyć umiejętności panowanie nad ciałem i są sytuacje kiedy pewne reakcje mogą działać na naszą korzyść. Jak umiejętnośc zachowania „stoickiego spokoju” i „kamiennej  twarzy” podczas negocjacji. Nie polecam jednak cały czas udawania bycia kimś kim nie jesteśmy zwłaszcza, gdy nie ma za tym pozytywnych intencji i ważnego dla nas celu czy roli do której aspirujemy. Warto też pamiętać, że sama mowa ciała raczej niczego nie załatwi, bo kluczowy jest też przekaz słowny. No chyba, że staramy się o rolę w pantomimie:)

Mając to na uwadze, oczywiście nie sposób zupełnie pominąć mowy ciała. Nasza mowa ciała może wpłynąć nie tylko na to ja ktoś nas odbierze ale również wpływa na nasze samopoczucie. Co może nam pomóc w pomyślnym przejściu przez rozmowę kwalifikacyjną ja i przez wiele innych sytuacji (nie tylko) zawodowych.

Zresztą zobacz na poniższym wideo.

Przy okazji możesz poznać jeden ze sposobów interpretacji mowy ciała na tytułowym zdjęciu do tego postu, które jest również okładką mojej książki „Pasja to za mało, czyli jak się spełniać, rozwijać i zarabiać”. Zobacz jak siedzenie z nogami na stole może pomóc w przygotowaniu do rozmowy kwalifikacyjnej:)