Ostatnio w Pytaniu na Śniadanie rozmawialiśmy na temat samotności i nowego zawodu, który zaczął się kształtować w związku z nią.
Otóż pewien Japończyk postanowił zarabiać poprzez oferowanie innym swojej obecności. I tak od kilku lat umawia się z innymi, rozmawia, wychodzi do restauracji lub po prostu jest przy drugim człowieku, dostając za to pieniądze. Dla jasności — bez podtekstu seksualnego. Jak się okazuje, ma on nawet swoich stałych klientów, którzy chwalą sobie jego usługi.
Z jednej strony może się to wydawać nieco kontrowersyjne. Z drugiej jest to jakieś rozwiązanie na samotność, która stanowi problem już od dziesięcioleci, a ostatnio wręcz „galopuje” w statystykach.
Żyjemy w kulturze indywidualizmu, mediów społecznościowych i niestety powierzchownych relacji. W związku, z czym następstwem jest poczucie samotności u wielu z nas. Również u tych pracujących na stanowiskach najwyższego szczebla oraz w branży rozrywkowej. To tylko dwa najbardziej intrygujące przykłady wynikłe z najnowszych badań na temat samotności w pracy. Poczucie samotności może dotknąć każdego niezależnie od zawodu, pochodzenia, wieku czy płci.
Są różne sposoby na to, żeby sobie radzić z tym nieprzyjemnym stanem. Powstały nawet takie instytucje jak Ministerstwa ds. Samotności, które od kilku lat funkcjonują w Wielkiej Brytanii i Japonii i niosą wsparcie osobom w samotności. Może w takim razie choćby usługi oferowane przez Shoji są pomysłem wartym wprowadzenia również u nas?
W takiej czy innej formie moim zdaniem czeka nas więcej nowych zawodów, które powstaną w odpowiedzi na ten (jak i inne) narastające problemy społeczne.
Jak znaleźć nowy zawód, którego nie ma jeszcze w rankingach prac?
Oto kilka moich wskazówek na to, jak do tego dojść.
1) Obserwuj, czego potrzebują ludzie — ty, bliscy, otoczenie, społeczność, kraj, świat i zastanów się, czy jesteś w stanie stworzyć usługę, która pomoże spełnić tę potrzebę.
2) Zastanów się, jakie są Twoje mocne strony i jak możesz je wykorzystać. Zacznij z tym, co już masz. Być może masz w sobie jakąś cechę czy umiejętność, której inni potrzebują? Dla wspomnianego Japończyka punktem wyjścia było — uwaga — nic nierobienie.
3) Sprawdź, czy problem, który chcesz rozwiązać jest na tyle powszechny, że znajdziesz odpowiednią liczbę klientów. Nie, nie musi być masowego zapotrzebowania. Chyba że chcesz od dnia pierwszego tworzyć korporację z milionami pracowników na świecie.;) Po prostu policz, ile chcesz zarabiać i czy jest wystarczająca liczba chętnych na usługę.
4) Zrób przedsprzedaż usługi, zanim zainwestujesz w jej rozwój. Zanim postawisz stronę, wyprodukujesz ulotki, wizytówki, konta społecznościowe z zasięgiem. Zaoferuj swoją usługę zaufanym osobom z otoczenia, które należą do grupy docelowej i zobacz, jaki jest odzew. Na podstawie tego testu będziesz wiedzieć, czy chcesz dalej rozwijać się w nowej roli, a pieniądze z przedsprzedaży możesz poświęcić na dalszy rozwój pomysłu, usługi, siebie i biznesu.
Co o tym sądzisz? Podziel się w komentarzu.
Najnowsze komentarze