Cały świat żył ostatnio jednym wydarzeniem — przejściem Roberta „Lewego” Lewandowskiego do FC Barcelony. Jako coach i mentor kariery spojrzałam nieco szerzej na ten temat niż jedynie jako na transfer sportowy.
Jakby nie patrzeć Lewandowski zmienił po prostu swojego pracodawcę i podpisał z nim umowę. Kontrakt ma na 3 lata, z możliwością wydłużenia. Jest to umowa jak każda inna, którą można wypowiedzieć.
Nie tylko obawy przed okresem próbnym
Rozpoczęcie pracy w nowym miejscu, to znaczący okres zmian, który może budzić sporo emocji. Pojawiają się uczucia podekscytowania i ulgi (zwłaszcza jeśli byłeś bezrobotny lub kończyła się umowa). Równocześnie początek pracy w nowym miejscu budzi też sporo stresu, niepokoju, a nawet zwątpienie w siebie. Takie doznania zdarzają się nie tylko u ekspatriantów w zmianie pracy wraz z miejscem zamieszkania – występują też przy zmianie lokalnej.
Wiele osób, choć pragnie zmiany, to boi się początku w nowej pracy. Jednym z powodów jest to, że – nawet gdy pierwsza umowa nie jest na okres próbny, to pracodawca zwykle chce zobaczyć przez pierwsze 90 dni dowody na to, że zatrudnił odpowiednią osobę do pracy i chce zobaczyć zwrot z inwestycji. Podobnie kandydaci, chcą przekonać się, że rozpoczęcie pracy u danego pracodawcy miało sens i szybko się zintegrować.
Może dlatego wiele osób zastanawia się, jak poradzi sobie teraz Lewandowski. Media prześcigają się w analizie każdego ruchu „Lewego”, jak i jego nowego klubu. Już tylko z samych medialnych przekazów na temat transferu RL9 widzimy, że napięć w zmianie pracy może być naprawdę sporo. A to tylko wierzchołek… Na co dzień zmieniający pracę pytają mnie w kuluarach jak uniknąć, skrócić lub przetrwać ten wstępny okres testowy w swoim wypadku. Zobaczcie sami jeden z komentarzy pod moim filmem na YouTube odnośnie okresu próbnego.
Margaretka Skarpetka P.Izabello co zrobić i jak rozmawiać z szefową żeby po okresie próbnym zostać zatrudnionym? Dużo nowych obowiązków…dla Mnie jako pracownika… ciągle codziennie coś nowego…właśnie w gabinecie stomatologicznym.
Oto co odpowiedziałam:
Izabella Wojtaszek
Na pierwszy rzut oka wygląda, że jest zapotrzebowanie skoro Panią zatrudnili próbnie i rosną obowiązki. Pytanie, jakie było założenie tej rekrutacji. Zwykle okres próbny jest na próbę, a potem jak obie strony się sprawdzają we współpracy, to jest nowa umowa. Warto wrócić do założeń rekrutacji i do sprawdzenia z szefową, na ile spełnia Pani swoją pracą oczekiwania konieczne do wydłużenia współpracy etc.
Dlaczego okres próbny jest potrzebny?
Okres próbny to idealny czas na to, aby zarówno pracownik jak i pracodawca mogli ostatecznie zweryfikować oczekiwania względem siebie. Oczywiście większość z tego staramy się zrobić w toku doboru pracy i rekrutacji, ale nie wszystko, co kluczowe da się wychwycić bez doświadczenia wspólnej codziennej pracy. Zresztą, pewne rzeczy jak dopasowanie kandydat-środowisko są rzadko rzetelnie sprawdzane przez rekrutujących. A sami kandydaci zwykle nie są ekspertami rekrutacji, więc mogą nie wiedzieć jak pewne rzeczy zweryfikować w rekrutacji. Co więcej, nieraz zdarza się, że pracodawca lub kandydat autoprezentują się w sposób, który jest daleki od rzeczywistości. Także podczas okresu testowego obie strony mają szansę zobaczyć, jak im odpowiada w praktyce nowa współpraca.
Jak przetrwać okres próbny w nowej pracy i zwiększyć swoje szanse na długą i owocną współpracę?
Jest kilka sposobów na to, aby ten czas lepiej znieść. Oto najważniejsze:
Zmień swoje podejście. Nie traktuj okresu próbnego jako coś złego i nie zakładaj, że nie dostaniesz po nim nowej umowy. Ile razy możesz mieć umowę na okres próbny jest regulowane prawnie – sprawdź to. Niezależenie od umowy, potraktuj pierwsze 3 miesiące pracy jako praktyczną możliwość sprawdzenia nowego miejsca pracy i sprawdzenia siebie w tym nowym środowisku.
Przygotuj się dobrze do pracy. Zakończ poszukiwania – podziękuj wszystkim, którzy cię wspierali w zmianie. Przypomnij sobie poprzednie zmiany pracy, których doświadczyłeś i zastanów się, co poszło dobrze i możesz powtórzyć lub co tym razem chcesz zrobić inaczej. Zanim zaczniesz pracę, upewnij się, że jesteś dobrze wypoczęty.
Umów się z przełożonym na cykliczne spotkania. Zorganizuj jak najwcześniejsze spotkanie z nowym przełożonym, aby sprecyzować cele. Spróbuj umówić się na cotygodniowe spotkania 1:1 ze swoim szefem, aby sprawdzać swoje postępy i uzyskiwać na bieżąco informacje zwrotne. Spotykaj się indywidualnie ze współpracownikami, a także zespołowo. Możesz poszukać sobie mentora, który pomoże ci w jak najlepszym wdrożeniu. Jest to szczególnie ważne, gdy dokonujesz większej zmiany zawodowej – awans, przebranżowienie, przekwalifikowanie etc.
Nie bój się zadawać pytań. Pamiętaj, że dopiero poznajesz organizację od środka i masz prawo zadawać pytania. Zadawanie pytań, to w większości sytuacji wręcz konieczność, aby potem dobrze wykonać pracę. Nie zdawaj się tylko na proces wdrożenia w firmie, ale angażuj się z własnej inicjatywy. Zbieraj wskazówki na temat kultury organizacji, jej wartości i stylu zarządzania. Kiedy będziesz dopytywać o różne rzeczy, Twój pracodawca będzie wiedział, że zależy Ci na tym, aby dobrze wykonywać swoje obowiązki i jak najlepiej się wdrożyć.
Wychodź z inicjatywą działań. Drugi miesiąc w nowej roli, to czas, aby zacząć rozumieć zebrane informacje i wyciągnąć wnioski, którymi możesz podzielić się z nowym przełożonym. Spróbuj zidentyfikować kilka szybkich działań, które dadzą wartość organizacji. Wybierz coś, co jest pod Twoją kontrolą i na co masz zgodę Twojego przełożonego. Pamiętaj, że Twoja reputacja będzie oparta na tych pierwszych działaniach.
Zarządzaj swoją karierą na bieżąco. Choć do pełnej integracji nieraz potrzeba do minimum pół roku, to po dobrze spędzonych 2 miesiącach wiele osób zaczyna się czuć pewniej. To czas dzielenia się pierwszymi sukcesami wynikłymi z działania i doceniania wkładu ludzi, którzy ci w tym pomogli. Warto zaktualizować swoje CV czy profil LinkedIN o nowe doświadczenia. Podsumuj swój „okres próbny”. Pomyśl o dalszych planach – czego musisz się nauczyć, zidentyfikuj skąd będziesz czerpać wiedzę, kto będzie Twoim mentorem na kolejnych etapach, jak zadbasz o balans między pracą a życiem.
Co byście poradzili Lewemu oraz innym chcącym zagrzać miejsce na dłużej i ułożyć sobie dobre relacje w pracy? Macie swoje sprawdzone sposoby?
Dajcie znać w komentarzu.
Najnowsze komentarze