Dziś jestem wyjątkowo podekscytowana. Ten post jest dla mnie szczególny. Wszystko przez spotkanie, o którym chcę Ci dziś opowiedzieć.
Jakiś czas temu o pomoc w zmianie branży zwróciła się do mnie Anna. W trudnych, dla wielu, czasach pandemii zdecydowała się na zmianę ścieżki kariery. Chciała przejść do IT. Zadanie nie lada, bo w końcu IT to branża męska i póki co jedynie 1% pracowników tego sektora to kobiety. Nie oglądając się za siebie i stereotypy, krok po kroku przeanalizowałyśmy dotychczasowe doświadczenie Anny, jej mocne i słabe strony. Określiłyśmy realne cele i… reszta jest już historią o tym, w jaki sposób Anna została IT project managerem i od kilku miesięcy spełnia się zawodowo.
Wyjątkowe w tej historii jest to, że Anna zgodziła się podzielić z innymi swoją historią. Z naszego wywiadu dowiesz się w szczegółach, jak to jest z tym przebranżowieniem oraz jak obecnie wygląda branża IT w Polsce. W rozmowie zdradzamy również jakie są zarobki w IT, jak rozwija się IT i w związku z tym, gdzie możesz znaleźć zatrudnienie oraz czy ten czas jest dobry, by zmienić branżę.
Bardzo cieszy sukces każdego z moich klientów. Lubię widzieć uśmiech na ich twarzach i słyszeć, ile radości daje im praca, do której zdobycia dążyliśmy wspólnie. Tym razem i Ty możesz być świadkiem tego wszystkiego. Zapraszam do obejrzenia wideo.
Linki z wideo:
- Profil Ani: https://www.linkedin.com/in/anna-skrzydlo/
- Strona Appslion: https://appsilon.com/
- Nagranie z PnŚ: https://pracanawymiar.pl/gdzie-mozna-zarobic-najwiecej/
- Program mentoringu kariery „Odkryj i zdobądź pracę marzeń”: https://pracanawymiar.pl/odkryj-i-zdobadz-prace-marzen-kup/
- Webinar: https://pracanawymiar.pl/webinar/
Transkrypcja:
“Droga do IT – kobiety w IT, jako – IT project manager/ programista” – transkrypcja
[miejsce: budynek Telewizji]
Izabella Wojtaszek: Cześć. Jesteśmy prosto po nagraniu w telewizji, w Pytaniu na Śniadanie. Złapałam jeszcze Anię, żeby nam opowiedziała trochę o swojej pracy, bo nie dość, że w IT, to jeszcze kobieta. Statystycznie wiemy, że kobiet jest niespełna jeden procent, jeśli chodzi o IT. Myślę, że Ania może być inspiracją tak i dla kobiet, jak i dla niejednego pana, który marzy o pracy w tej branży.
[miejsce: biuro Izy]
Iza: Zanim przejdziemy do rozmowy z naszym gościem, mały skrót – dlaczego w ogóle branża IT.
Od wielu, wielu lat widzimy, że w pierwszej dziesiątce najlepiej opłacanych ról jest wiele tych związanych z IT, właśnie. W tej dziedzinie rośnie też średnia pensja. Jest cały czas wyższa niż w innych dziedzinach, a uczelnie wyższe nie nadążają z edukowaniem osób, które są potrzebne w tej branży. Co więcej, pandemia zwiększa zapotrzebowanie na digitalizację. Warto też wiedzieć, że w IT niejednokrotnie pracuje się w zespołach interdyscyplinarnych i przydają się także kompetencje, które możemy wnieść z innych branż czy z innych zawodów. Zatem, zapraszam do posłuchania tego, jak to było w przypadku Ani. Być może zainspirujesz się do tego, co musisz zrobić, jeżeli taką zmianę rozważasz.
[INTRO]
Iza: Ania, powiedz, co ty teraz robisz? Bo stosunkowo masz świeżą zmianę zawodową. Jakbyś mogła opowiedzieć w paru słowach, czym się zajmujesz.
Anna Skrzydło: Mhm. Tak.
Ja zmieniłam pracę w kwietniu, więc chyba już jakieś pięć miesięcy. Pracuję w software housie. Jestem project liderem. Zajmuję się prowadzeniem projektów, wspieraniem wymagań, więc pracuję tak na styku między firmą technologiczną i zespołem deweloperów a klientem, czyli biznesem i tymi wszystkimi wymaganiami takimi stricte biznesowymi, które budują potem wartość u klienta. Jestem też deweloperem. Ja akurat piszę w języku R. Piszę aplikacje, ale też prowadzę całe zespoły, żeby takie aplikacje powstawały.
Iza: Mhm. I masz kontakt z klientem.
Mogę powiedzieć od swojej strony – mentora kariery, że rzeczywiście to jest bardzo taka, ciśnie mi się słowo sexi kombinacja (śmiech), ale nie tylko kobieta w tym wszystkim. Po prostu połączenie umiejętności technicznych z tym, że umiemy zarządzać zespołem i jesteśmy w stanie dogadać się z klientem, to jest bardzo atrakcyjne, ponieważ niestety wiele osób, które ma te twarde kompetencje, niekoniecznie potrafi skutecznie komunikować: po co ta technologia? jaka ta technologia? Zbadać te potrzeby. Tutaj jest duża przestrzeń, właśnie dla takich osób, które mają też takie umiejętności, powiedziałabym, społeczne, miękkie, dogadywania się z ludźmi, a nie tylko te techniczne. Więc super inspirujący przykład, że można. Właśnie, powiedz może jeszcze dwa słowa o twoich zmianach, bo to nie jest tak, że od razu ta kariera, czy, że to jest twoja pierwsza praca, tylko też ciężko na to pracowałaś wcześniej w innych sytuacjach.
Ania: Tak. Dokładnie.
Ja też tak naprawdę już gdzieś tam w liceum bardzo chciałam pójść na studia informatyczne, ale wtedy się tego po prostu bałam, więc poszłam na SGH – tam skończyłam metody ilościowe i zaczęłam swoją ścieżkę zawodową jako analityk, ale tak naprawdę od samego początku, kiedy tylko mogłam uczyłam się programować i zajmowałam się takimi zadaniami, które faktycznie mi to umożliwiały. Na początku ok, były to proste makra w excelu, ale ja tam się tego uczyłam i w miarę, jak stawałam się coraz lepsza, mogłam się też uczyć kolejnych języków programowania. Tam właśnie nauczyłam się R. Nauczyłam się też Pythona. Dzięki temu, w tej mojej jeszcze pierwszej pracy, ja tworzyłam narzędzia dla całego tego zespołu analitycznego. Tworzyłam też później aplikacje i dzięki temu, że nauczyłam się tego wszystkiego i miałam te kompetencje, mogłam później w ramach tej firmy zmienić zespół na zespół technologiczny i pierwszy raz tak naprawdę pracować w IT, można to tak nazwać (śmiech).
Iza: Ja Ci tutaj może wtrącę. Tak, żeby osoby wiedziały, co tu się wydarzyło. Taka zmiana wewnętrzna. Ja to tak etykietowo nazywam: awans wewnętrzny, ale to nie musi iść w górę, bo chodziło tutaj o rozszerzenie obowiązków i zmianę tego obszaru wewnątrz organizacji. Często, jak chcemy dokonać zmiany, jest metoda numer jeden, od której warto zacząć.
Co działo się dalej?
Ania: Tak. Faktycznie, tak jak mówisz – metoda numer jeden.
Wydaje mi się, że to jest dużo łatwiejsze, gdyż potem zdecydowałam się na to, żeby w ogóle wyjść na rynek IT, czyli faktycznie, już się przebranżowić i pokazać na rynku, że ja pracuję w IT, gdzie tak naprawdę wcześniej pracowałam w domu mediowym, więc to była z perspektywy rynku zupełnie inna branża.
Iza: I szufladka: “Pani jest bardziej z mediów, a nie z IT”.
Ania: Tak, tak. Dokładnie.
Mimo, że w sumie na początku wydawało mi się, że to będzie proste, bo ja nie zmieniałam tak bardzo zakresu swoich obowiązków, ale faktycznie na rynku byłam postrzegana inaczej, ale udało mi się i teraz pracuję w Appsilonie, to jest software house. Tam jestem deweloperem i project liderem.
Iza: Mhm. I robicie głównie aplikacje i to z tego, co widziałam, bardzo takie też innowacyjne projekty pomagające… W czym? Możesz dwa słowa? Bo ty pewnie lepiej o tym opowiesz.
Ania: Naszą główną technologią jest R i Shiny.
Od razu reklama, jeżeli ktoś byłby zainteresowany. Mamy otwarte rekrutacje, więc zapraszam.
Robimy aplikacje dla klientów, więc z czym do nas klient przyjdzie, jaką ma potrzebę biznesową, my po prostu pomagamy. Mamy projekty wspomagające cały łańcuch dostaw. Robimy też projekty pomagające w ratowaniu naszego klimatu i naszego środowiska. Rozpoznawanie jakichś zagrożonych gatunków na podstawie analizy obrazu. Yyy…, no i bardzo, bardzo różne rzeczy.
Też zajmujemy się takim consultingiem, czyli tam, gdzie na przykład firmy mają gdzieś u siebie wewnętrznie zespoły na przykład data scientists, którzy gdzieś tam piszą w R właśnie, ale nie mają oni tych kompetencji, takich bardzo technicznych. My im wtedy pomagamy i dokładamy im właśnie te kompetencje stricte techniczne.
Iza: Super. To jest też taki szerszy trend, bo widać, że jeżeli ktoś jest początkujący w tym IT, to nie raz pracodawcy właśnie biorą te osoby na etat i też doszkalają. Zwłaszcza początkujące osoby. Oczywiście, to nie znaczy, że z niczym mamy tam przyjść i nas wyszkolą. Musimy wcześniej pewne rzeczy zrobić. Tutaj można się zainspirować tym, co na przykład Ania robiła. Warto na własną rękę już pewne rzeczy podejmować, ale też później jest jakieś wsparcie techniczne, doszkalanie. Tak to trochę w świecie technologii wygląda. Przynajmniej moim okiem. Pytanie: czy ty się zgodzisz, że to nieustannie trzeba aktualizować swoje kompetencje, rozwijać się i uczyć? Nawet najlepszy programista na świecie, to nie znaczy, że ma pracę do końca życia. Właśnie rozmawiałyśmy wczoraj troszkę na ten temat, że z czasem nawet ci najgorsi programiści zostają wyparci przez technologię, gdzie też ta technologia będzie robiła te najprostsze, żmudne rzeczy, więc tutaj każdy musi się rozwijać. To nie ma tak, że my teraz sobie zrobimy kurs programistyczny, zdobędziemy pracę i tam zostaniemy do końca życia i za te, o których dzisiaj mówiliśmy, 30 tysięcy złotych będziemy pracować. Potwierdzasz?
Ania: Tak, jak najbardziej. Jest to branża bardzo dynamiczna i po prostu cały czas powstają nowe frameworki, nawet całe języki programowania i po prostu swoją wiedzę trzeba cały czas aktualizować. Tak, jak mówisz, to jest bardzo ciekawy temat, że tak, jak wcześniej to technologia zastępowała inne miejsca pracy, teraz też technologia zastąpi ludzi, którzy tworzą technologię, bo już teraz dostępne są takie rozwiązania, jak na przykład Github Copilot, który pomaga programistom w pisaniu kodu i tak naprawdę programista wpisuje tylko, na przykład początek kodu, albo opisuje, co chce zrobić i algorytm sztucznej inteligencji podpowiada resztę takiej funkcji. No, więc tak naprawdę niedługo może nawet niektórzy programiści zostaną zastąpieni przez sztuczną inteligencję.
Iza: Mhm. Dokładnie. To jest dobra i zła wiadomość, moim zdaniem. Dla osób, które chcą dopiero wejść w tą branżę, to takie technologie mogą pomagać w pisaniu kodu, kiedy jeszcze nie jesteśmy biegli, nawet na własną rękę, a z drugiej strony, też trzeba się cały czas rozwijać.
Ania, chciałam Cię jeszcze zapytać o to, kiedy my się poznałyśmy, bo jesteś absolwentką mojego indywidualnego programu: “Odkryj i zdobądź pracę marzeń” i tutaj miałyśmy przyjemność pracować. W ogóle, dzisiaj widzimy się pierwszy raz na żywo, chociaż obie jesteśmy z Warszawy, to nie poznałyśmy się praktycznie fizycznie, także też duża oszczędność czasu, jeśli chodzi o tą współpracę i dużo rzeczy robiłyśmy po prostu przez internet, typu CV, więc to zawsze jest bardziej przydatne zobaczyć na ekranie pewne rzeczy. Natomiast, chciałam Cię zapytać: jakie były Twoje takie 3 największe frustracje w pracy, w tamtym czasie, kiedy się poznałyśmy, kiedy chciałaś właśnie dokonać tej zmiany?
Ania: Hmm… Już teraz dobrze nie pamiętam (śmiech).
Iza: (śmiech) … Już zapomniałaś? Ok, czyli można wyjść i zapomnieć o mrocznej przeszłości. Żartuję, oczywiście przesadzam, ale… mhm…
Ania: Znaczy, ja naprawdę chciałam…
Trochę nie widziałam tam też takiego, mojego kolejnego punktu rozwoju. No, bo właśnie to nie była firma stricte technologiczna. To czego mi brakowało, to właśnie… też tego, na przykład, żeby dookoła było bardzo dużo ludzi, którzy robią podobne rzeczy, od których ja się też mogę uczyć. Myślę, że to jest też super sposób na dalsze rozwijanie się, po prostu współpraca.
Czy miałam jeszcze jakieś inne frustracje?
Też, jakby nie mogę powiedzieć, że byłam jakoś bardzo sfrustrowana. Myślę, że to raczej była taka decyzja, bardzo pozytywna, żeby iść dalej i rozwijać się dalej niż na przykład uciec od czegoś, tak?
Iza: Chęć rozwoju. Super. Ta chęć rozwoju też jest bardzo inspirująca, uważam. Ty dokonałaś tej zmiany, mając pracę, idąc za chęcią rozwoju, w trakcie pandemii, gdzie też dużo osób z tego, co mówiłaś…, mam nadzieję, że nie zdradzę zbyt wiele…, najwyżej wytniemy. Z tego, co mówiłaś, też ludzie reagowali: “No, ale jak to? W pandemii? Na takim rynku?”
Ania: Tak, tak. No, ja sama też miałam wątpliwości i też miałam, myślę, kilka takich punktów załamania, bo, tak, jak mówiłam, to było trudne. Znaczy, spodziewałam się, że będzie łatwiejsze. Natomiast, faktycznie, rynek bardzo mnie zaszufladkował jako osobę z mediów, a nie z IT. To było trudne, ale z drugiej strony, na przykład, rekrutacje, które były online, to było coś, co było mi dużo łatwiej zorganizować. Wydaje mi się, że akurat w tej branży, to…, to była branża, która też się mocno rozwijała w trakcie pandemii, więc też, jakby były takie trudne sytuacje, że na przykład… i to mi się zdarzyło kilka razy, że, jakby, rozmawiała ze mną jakaś firma i była bardzo zainteresowana, a potem dostawałam informację, że mają freez na zatrudnienia: “Po prostu teraz nie zatrudniamy. Odezwiemy się do Pani, jak nam się odblokuje”. To było bardzo trudne, bo to było zupełnie niezależne ode mnie. Nie byłam w stanie nic z tym zrobić.
Iza: Co było czymś takim, co pomogło Ci przełamać ten impas i wyjście z tej szufladki? Jakbyś mogła wymienić ze swojej perspektywy najważniejsze punkty albo punkt.
Ania: Przede wszystkim, to musiałam się nauczyć opowiadać o tym, czym ja się zajmowałam i tego głównie dzięki Tobie się nauczyłam. W takim kontekście, żeby faktycznie te osoby z drugiej strony zobaczyły, że to są podobne rzeczy i, że ja nie przychodzę tutaj od zera, tylko zajmowałam się bardzo podobnymi rzeczami, ale po prostu w innym miejscu. Myślę, że to, w ogóle, była potrzebna jakaś taka zmiana w głowie. Mnie się najpierw wydawało, że ja po prostu okłamuję tych ludzi (śmiech), więc to była też jakaś moja praca, żeby zobaczyć, że można w taki sposób opowiadać i myślę, że to też jakoś potem przyniosło efekty.
Iza: Tak. Nieraz potrzebujemy takiego zewnętrznego uznania, jakichś właśnie potwierdzeń, czy to z tych studiów technicznych czy kolejnych certyfikatów, ale nieraz zanim nas zatrudnią, zanim nam uwierzą, że my mamy te kompetencje, no to robimy bardzo dużo różnych rzeczy. Nieraz to my musimy sami się uznać, że: “Tak. Ja już mam ten pakiet kompetencji, tą wiedzę porównywalną do innych specjalistów, chociaż rozwijałam ją na własną rękę, tak?” Tutaj duża jest potrzeba pracy nad pewnością siebie, tą siłą przekonywania na rozmowach, ale też w CV – inaczej się je konstruuje, żeby pokazać, że jesteśmy jednak nie z innej bajki, tylko z podobnej bajki.
Przy przebranżowieniu inaczej się to CV pisze, to tak od razu powiem jakich jeszcze trudności często osoby mogą się spodziewać.
Co najbardziej Ci się podobało w tym programie “Odkryj i zdobądź pracę marzeń”? Było coś takiego?
Ania: To, że ten program trwał i stawiał mnie często w takich trudnych sytuacjach. Spodziewałam się, że to będzie takie miłe i przyjemne, i tam: praca, odkrywanie, tutaj rozwój. Natomiast to była też bardzo trudna praca, ale też, widziałam, że ja się przesuwałam do przodu i też, że to był pewien proces. To było motywujące, żeby przejść przez kolejną barierę. Jak dobiłam do ściany, to po prostu nie zostawać pod tą ścianą, tylko pokonywać ją albo po prostu omijać, przeskakiwać na różne sposoby, ale po prostu iść cały czas do przodu.
Iza: Czy poleciłabyś ten program innym?
Ania: Tak. Jak najbardziej. Szczególnie dla osób, które nie wiedzą albo tak trochę wiedzą, ale trochę się wahają.
Ja chyba byłam w takiej sytuacji. Myślę, że ja dosyć mocno miałam przekonanie, że ja chcę właśnie zostać w IT, ale nie wiedziałam…
IT – to też jest duży rynek i nie wiedziałam, gdzie jest tamto moje miejsce.
To, co przynajmniej mentalnie przerobiłam w trakcie programu to też bardzo inne ścieżki. Myślę, że to też jest fajne, że pooglądałam siebie z różnych stron i zastanawiałam się nad tym, czy jednak nie jakaś zupełnie inna ścieżka jest dla mnie. Myślę, że to też było warte, właśnie, przejścia i przerobienia, i przemyślenia, ale finalnie też po długim, ciężkim procesie, myślę, że znalazłam właśnie tą drogę, która jest dla mnie fajna, i która mnie satysfakcjonuje. Potem, co też okazało się właśnie trudniejsze, to dowiedzenie się, jak tą pracę zdobyć. Odkrycie jej to pierwszy krok, ale potem trzeba jeszcze ją zdobyć. Jakby, całe wszystkie metody, takie naprawdę bardzo konkretne metody, kroki, których można po prostu się trzymać, które prowadzą do celu i to było bardzo pomocne.
Iza: Super. No, dlatego: odkryj i zdobądź, bo właśnie najpierw to upewnienie się, czy to jest właściwa ścieżka czy niektórzy muszą od podstaw poszukać, ale nawet, faktycznie, to jest częsta sprawa, że osoby myślą: “Aha, IT”, ale to jest, tak, jak powiedziałaś, ocean możliwości.
Czy miałaś jakieś opory przed wzięciem udziału w tym programie?
Ania: Yyy.. nie, ale myślę, że głównie dlatego, że właśnie myślałam, że to będzie super łatwe i przyjemne, i rozwój, i… tak (śmiech), więc myślę, że potem miałam raczej wątpliwości czy ja dobrze zrobiłam, jak właśnie dobrnęłam, do którejś ściany, która była dla mnie trudna. Yyy.. no tak, ale Iza nie pozwalała tak łatwo zrezygnować, więc… (śmiech Izy i Ani) do przodu.
Iza: No właśnie, ale tak, bo nie było kizi mizi czy kizi z izi (śmiech), ale czy żałujesz tego? Bo może to było za trudne w takiej sytuacji? (śmiech)
Trzeba było poddać się czy zrezygnować, bo nie wszyscy są gotowi na taki wysiłek. Chciałam szczerze zapytać, nie?
Ania: Yyy… nie. Totalnie nie żałuję. Jestem bardzo, bardzo, bardzo, bardzo zadowolona. (chwila zastanowienia) Znaczy, myślę też, że jest duża taka swoboda podczas tego programu, jaki duży wysiłek chce się podjąć i jak bardzo, na przykład, daleko ze swojej strefy komfortu chce się wyjść. No i ja myślę, że jakoś tam trochę wychodziłam może dalej, może, dlatego to dla mnie było trudne, ale myślę, że to też nie jest tak, że Iza stoi z jakimś batem i po prostu tam zagania (śmiech).
Myślę, że każdy się odnajdzie.
Iza: Ok, czyli wyszła i teraz ma efekty. No, kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije, jak to się mówi.
Coś byś poprawiła w programie?
Ania: Nie wiem, wiesz? Nie będę teraz zmyślać.
[śmiech Izy i Ani]
Iza: Ok. No ja tu widzę w czym mogłabyś ty mi pomóc: maszynowe uczenie, informatyzacja mojego programu, ale to jeszcze przed nami, tak?
Ja też bardzo się fascynuję technologią i też widzę tutaj potencjał w tym kierunku, ale to z mojej strony, w jakim ja bym się chciała dalej rozwijać. To też nie jest tak, że wszystko na całe życie i też potrzebuję tej stymulacji.
Dla mnie na przykład, w ogóle, też to, co ty robiłaś było w dużej mierze inspiracją. Zobaczenie takich ludzi, którzy właśnie odważnie sięgają, chcą się rozwijać, idą za tym, co wiemy, że jest w trendach, co się dzieje, co się staje rzeczywistością, też jest dla mnie bardzo inspirujące, więc było dla mnie wielką przyjemnością pracować z Tobą, obserwować, co zrobisz, czego nie zrobisz, ewentualnie, w jaką stronę się potoczy. No i wielki też Twój nakład pracy w tych kierunkach, bo tam faktycznie było dużo innych pomysłów i głęboka eksploracja jakby to było robić to…, zaangażowanie się w te opcje, więc pomysłów to tam chyba masz jeszcze na kilka karier, jakby co (śmiech).
Czy jakieś zmiany zauważyłaś po tym programie w swojej pracy czy życiu?
Ania: Tak. Duże. Myślę, że, w ogóle, tak najbardziej ogólnie, to jestem dużo bardziej odważna. Tak bym to nazwała. Yyy…
Iza: No, widziałam, widziałam dzisiaj Twoje wystąpienie.
[śmiech Izy i Ani]
Ania: Ta umiejętność opowiadania o tym, czym się zajmuję, to się przydaje też w pracy u mnie na co dzień. Na przykład jestem w stanie lepiej opowiadać klientom, co na przykład aplikacja, którą dla nich zrobimy będzie w stanie zrobić. Jestem w stanie lepiej opowiadać o sobie, co też się czasem przydaje, tak po prostu w życiu (śmiech).
Myślę, że też dużo lepiej wiem, gdzie idę i po co idę. Też, na przykład, czego chciałabym się dalej uczyć, w co po prostu inwestować swój czas, bo faktycznie wcześniej było tak, że trochę…
Ja ogólnie bardzo się lubię uczyć, więc uczyłam się zawsze wielu rzeczy. Natomiast, było to trochę nieposkładane i robiłam po prostu różne kursy, które akurat na ten moment wydawały mi się fajne i ciekawe. Natomiast, niekoniecznie one budowały jakąś wspólną ścieżkę.
Iza: Mhm. Super. Czyli teraz takie duże jest ukierunkowanie w tym, z tego, co słyszę. To znowuż fajna wskazówka, bo żyjemy w erze uczenia się przez całe życie, ale faktycznie ten rozwój, rozwojowi nie równy, bo możemy skakać po powierzchni i, właśnie, nie przekładać tego na efekty, na karierę. Tutaj tak, jak mówisz było to ukierunkowanie. Efekty widać, także trzymam kciuki za kolejne sukcesy.
Jakby ktoś się z Tobą chciał skontaktować w sprawie rekrutacji, projektów czy czegoś innego, to gdzie Cię można znaleźć?
Ania: Myślę, że najłatwiej na LinkedInie. Możesz, na przykład podlinkować mojego LinkedIna gdzieś…
Iza: Tak zrobię.
Ania: … w opisie. Po prostu odzywajcie się… (odchrząknięcie)… przepraszam… bezpośrednio. Będę was albo odsyłać do strony, do naszego zespołu, który zajmuje się rekrutacją albo jeżeli chcielibyście po prostu pogadać ze mną, tak o, na luzie, zapytać, jak to jest, na przykład przejść z innej branży do IT, to jasne, też bardzo chętnie mogę się zdzwonić, pogadać.
Iza: Super. Ja jeszcze może dodam, że Ania od kiedy zmieniła pracę, to bardzo dużo występuje. Na LinkedInie są różne zaproszenia na konferencje z jej udziałem, więc też można wpaść, zainspirować się, posłuchać. Tutaj od razu podpowiadam, warto też odsłuchać nasze dzisiejsze wystąpienie, myślę, dla tych, którzy nie widzieli.
[Zmiana otoczenia; biuro Izy]
Iza: Jak widzisz, zmiana pracy w pandemii jest możliwa. Można się nawet przekwalifikować czy przebranżowić. Wymaga to jednak odpowiednich działań. Być może u Ciebie potrzebne będą podobne działania, jak u naszej bohaterki, a może inne.
Abyś nie musiał zgadywać, abyś nie musiał błądzić, zapraszam Cię na webinar, na którym powiem więcej o tym, co jest potrzebne, z mojego punktu widzenia.
Jako mentor kariery i wieloletni trener szukania pracy online, opowiem Ci na tym webinarze, jakie są najczęściej popełniane błędy.
Webinar jest na stronie: pracanawymiar.pl/webinar. Link jest też pod tym wideo.
Proponuję Ci, zapisz się teraz i za chwilę spotkamy się na webinarze.
Do zobaczenia.
[OUTRO]
Najnowsze komentarze