Wczoraj obchodziliśmy 25 rocznice założenia pierwszego w Polsce klubu Toastmasters. To miejsce jest dla mnie niezwykle ważne.
Nie tylko dlatego, że 10 lat temu byłam prezeską tego klubu.
Nie tylko dlatego, że poznałam w nim jedną z dotąd najważniejszych osób w moim życiu.
Nie tylko dlatego, że mam z niego wielu wspaniałych znajomych.
Nie tylko dlatego, że to doświadczenie pomogło mi pokonać paraliżujący stres związany z przemawianiem i przekwalifikować się na trenera.
Ale przede wszystkim dlatego, że to jedno z najbardziej otwartych, ciepłych i przyjaznych miejsc jakie znam. Możesz się poczuć w nim jak w domu nawet jeśli jesteś z dala od niego. Równocześnie spotykając tylu obcokrajowców jakbyś podróżował i rozszerzając sieć kontaktów.
Więcej, Toastmasters docenia ono to kim jesteś, jaki jesteś i pomaga to wykorzystać w wystąpieniach.
No i najważniejsze pomaga rozwijać umiejetność przemawiania, przywództwa, a także przy okazji mówienia po angielsku.
Jeśli pragniesz rozwoju na międzynarodowym poziomie i kompletnie nie wiesz od czego zacząć, to może być to miejsce – Poland’s First Toastmasters (Dawniej Toastmasters Polska SA).
Zdrowie wszystkich miłośników toastów!
Dziękuje organizacji Toastmasters, że jest i wszystkim Toastmasterom i gościom za tworzenie tego miejsca.
Iza
Powiązane posty:
Jak się obijać, by utrzymać pracę – przemówienie Izy Wojtaszek w Toastmasters
Najnowsze komentarze