Od 2008 roku pracuję online

Pod jedym z moich postów o workation Rafał napisał:

„Kiedyś zabierałem prace na wakacje ale przestałem. Czasem dobrze jest się odciąć zapomnieć na chwile i wychillowac.”

Zgadzam się z Rafałem – czasem trzeba się odciąć od pracy. Zwłaszcza kiedy jesteśmy przepracowani ponad miarę. Przy klasycznej pracy etatowej idealnie jest mieć przynajmniej raz w roku 3-tygodniowy urlop, na którym po prostu wypoczywamy.

Bywają jednak chwile w życiu, kiedy workation jest świetnym rozwiązaniem. Zobacz kiedy w wideo oraz posłuchaj co myślą o tym inni workationowicze.

Poniżej możesz jeszcze zobaczyć szeresze podsumownie dla kogo urlopowakacje są dobre.

Workation jest dobre kiedy…

  1.  – chcesz się rozwinąć,  ale na co dzień nie masz czasu na rozwój
  2. – chcesz przejść na swoje, na freelancing czy do innej pracy i nie masz kiedy tego zrobić poza urlopem
  3. – masz trudną sytuację zawodową – w takiej sytuacji czasami zwyczajnie ciężko odpocząć czy się zrelaksować dopóki jej nie rozwiążemy (mówię tu o sytuacjach jak np. poważne problemy finansowe)
  4. – masz ochotę popracować nad czymś twórczym i niezobowiązującym dla samej przyjemności pracy, eksplorowania czy tworzenia
  5. – masz ochotę na przygodę np. zobaczenie jak się czujesz pracując w zgodzie z Twoim  rytmem
  6. – masz pracę, która pozwala ci na pracę zdalną i jedziesz na workation w Twoim czasie pracy, by skorzystać z możliwości jaką ta praca ci daje
  7. – masz służbowe sprawy do załatwienia za granicą

W moim wypadku obecne workation w Tajlandii, to bardziej wyjazd służbowy niż urlopowy. Niesiony chęcią:

  • przygody, eksperymentu,
  • codziennej pracy z ludźmi, których sposób działania mi się podoba i od od których chce się nauczyć paru rzeczy,
  • działań w zgodzie z moim naturalnym rytmem, a nie narzuconym przez okoliczności z zewnątrz.

A na wakacje wakacje przyjdzie czas w lecie.

Jesteś kandydatem na workation czy wyłącznie na vacation? Dlaczego?

Napisz w komentarzu poniżej.

Znasz kogoś kto ma ochotę na workation, ale nie wie czy to dla niego?

Znasz kogoś dla kogo workation mogłoby być fajną opcją?

Prześlij mu teraz ten post.

Transkrypcja:

Hej, hej! Tu Iza Wojtaszek z PracaNaWymiar.pl. Dzisiaj słuchajcie mam dla Was materiał, dla kogo jest workation.

Bez wątpienia to workation jest dla Kamili Kruk – Oj tak zdecydowanie, – która jest rozpasjonowaną workationowiczką.

– Kamila, czy to jest dla wszystkich?

– Nie. Moim zdaniem jest dla tych osób, które są gotowe –  jakby to powiedzieć – na tyle lubią podróże, podróżowanie i chcą mieć taki styl życia, że są gotowe wyrobić w sobie nawyki, umiejętności, które są po prostu potrzebne, żeby w tej podróży pracować i żeby dopiero wtedy móc dostrzec plusy. Dopóki nie zaczniecie pracować, to też ciężko jest dostrzec te plusy. Zdecydowanie osoby, które są zdeterminowane do tego, żeby podróżować i na tyle gotowe się tego po prostu nauczyć, jak łączyć tę pracę z podróżami.

– Super! A jak ktoś ma urlopu trzy tygodnie w roku, to czy proponowałabyś mu wykorzystać ten urlop na workation właśnie?

– Oj nie. zdecydowanie nie. Jak rozdzielacie pracę i życie i odpoczynek, to rozdzielajcie. Natomiast jeśli macie możliwości, żeby to połączyć no to wtedy warto sobie na przykład taki styl życia stworzyć.

– Super! Dzięki wielkie!

Jeszcze mamy jedną osobę, którą zapytamy. Też workationowicza wiec może być ta opinia spaczona tym stylem życia, ale zobaczymy co powie – Mateusz Broniarek.

– Powiedz, czy workation jest  dla wszystkich Twoim zdaniem?

– Nie.

– Nie!? To szokująca odpowiedź jak na kogoś kto to praktykuje. Rozumiem podoba ci się ten styl i tak pracujesz?

– Ten styl życia nie jest dla ludzi, którzy się boją. Bardzo, bardzo łatwo można dojść do momentu, w którym rzucasz wszystko i jedziesz. Bardzo rzadko jest taka sytuacja, że nie ma wyjścia, że została w Polsce jakaś sprawa, list czy coś, której nie możesz załatwić. Bardzo często strach przed czymś takim siedzi w naszej głowie, a nie w realnym zagrożeniu i uważam, że jak tylko przejdziesz tą linie strachu, to każdy może sobie na to pozwolić.

– A jeżeli pracuję na etacie i mam trzy tygodnie urlopu, to czy polecałbyś wykorzystać te trzy tygodnie na workation, czy raczej na vacation? Czy na jakieś inne projekty zawodowe? Może trzeba właśnie zostać w Polsce i pocisnąć jeżeli na przykład marzę o własnej firmie?

– No to wiadomo, że to każdy musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. Uważam, że workation jest rewelacyjnym rozwiązaniem dzięki, któremu możemy połączyć i pasję i odpoczynek, i piękne miejsce i temperaturę itd. Być może ktoś, kto pracuje na etacie może zamiast wyjechać na dwa tygodnie może wyjechać na miesiąc pracując zdalnie dla swojego pracodawcy. Tak czy nie?

– Dokładnie!

– Ja tak robiłem, że czasem jak jeszcze pracowałem na etacie – dziewczynę miałem w Sztokcholmie – jeździłem do Sztokchomlu – i na przykład pracowałem przez parę dni, żeby nie zużywać dni urlopowych.

– Super! Czyli można? Można! Ok. Dzięki wielkie!

Ja Wam dodam od siebie, że uważam, że to nie jest dla wszystkich. Na pewno są sytuacje w życiu kiedy np. chcecie przejść na swoje, albo na freelancing albo zmienić szybko pracę, że czasami nawet jeśli jesteście dzisiaj na etacie, to warto wykorzystać ten urlop, żeby pocisnąć i rozwinąć się w tych wymarzonych dziedzinach. Czasami nie mamy innej, lepszej okazji.

Ogólnie też nie mówię, że nie musimy mieć urlopu. Trzeba zadbać o ten balans. Jeżeli przez cały rok byliśmy wyczerpani w pracy, no to być może urlop musimy faktycznie wykorzystać być może urlop musimy faktycznie wykorzystać.

Także tutaj, to trzeba dopasować do nas. Myślę, że już widzicie, że nie jest to dla każdego. Napisałam tak w ogóle post nowy o tym, dla kogo to jest, dla kogo to nie jest, bo gdzieś tam taka dyskusja w kometarzach się przetoczyła. Możecie sobie to przeczytać link jest obok wideo jeśli chcecie pogłębić temat. Pozdrawiam. Cześć!